Spadkowicz przyjeżdża do Chorkówki
Niedziela, 11 września godzina 11:00. W Chorkówce znów walka o kolejne ligowe punkty. Przeciwnikiem naszych piłkarzy będzie drużyna z okolic Nowego Żmigrodu. Goście najbliższego meczu to spadkowicz z "A" klasy. Poprzedni sezon w ich wykonaniu był fatalny. Drużyna spadła z hukiem okupując praktyczne przez cały sezon ostatnią pozycję w tabeli. Osiek zdobył 13 punktów, strzelając 36 bramek, a tracąc o sto więcej czyli 136. Co jest jedynym z najgorszych, jeśli mnie najgorszym wynikiem w ostatnich latach.
Słaba postawa zawodników Czardasza sprawiła, że po zakończeniu sezonu nie było chętnych do prowadzenia zespołu i zarządzania nim. Wszystko jednak zostało dopięte w ostatniej chwili i można było zgłosić zespół do rozgrywek.
Początek sezonu to kontynuacja gry z poprzedniej kampanii i porażka wysoko 4-1 w Brzyskach, gdzie Osiek miał nie wiele do powiedzenia. W drugiej kolejce na piękny obiekt Czardasza przyjechała dobrze nam znana Guzikówka Krosno. Pierwsza połowa meczu na remis 2-2. W drugiej połowie goście tracą podstawowego bramkarza. Na bramce staje zawodnik z pola i efektem tego jest strata pięciu bramek przyjezdnych. Wynik końcowy 7-2.
Trzecia kolejka to wyjazd do Dobieszyna. Prowadzenie 0-5 i strata w ostatnich minutach dwóch goli, wynik końcowy 2-5.
W ostatniej kolejce Czardasz podejmował na własnym obiekcie Dragon Nowy Glinik. Po wyrównanym i emocjonującym spotkaniu padł wynik 3-3. Dragon zachował status drużyny niepokonanej.
Niedzielne spotkanie będzie na pewno bardzo emocjonujące i obfitujące w gole. Nasz zespół gra u siebie bardzo dobrze. Będziemy chcieli także w tym meczu sięgnąć po pełną pulę i zainkasować komplet punktów. Goście widać też nieźle zaczęli i mają tylko trzy punkty mniej od nas.
W najbliższym meczu do naszego składu powinno powrócić kilku zawodników nieobecnych z różnych przyczyn w poprzednim meczu w Dobieszynie. Niepewny jest występ Czai, który ma obowiązki służbowe, podobnie jak Buczyński. Nie wiadomo czy w pełni sił będzie Rafał Praszek, który ostatnie spotkanie okupił kontuzją.
Nafta w tym meczu ma jeden cel: 3 punkty. Zawodnicy zostawią na boisku na pewno dużo sił i serca. Najbliższe trzy mecze wydają się być bardziej wymagające niż wcześniejsze, być może do końca września okaże się na co naprawdę stać naszych piłkarzy.
Zapraszamy wszystkich kibiców na stadion. Początek jak zwykle o 11 w Chorkówce.
Komentarze