Horror w Dobieszynie, ale z happy endem!

Horror w Dobieszynie, ale z happy endem!

Ależ skoki emocji w dzisiejszym meczu! Ostatecznie wygrywamy 4-3 (2-2) w Dobiesznie!

Było już 2-0 w pierwszej połowie i 3-2 dla gospodarzy na początku drugiej odsłony gry. Naftowcy pokazali jednak charakter i po ciężkim meczu wywozimy ze stadionu Victorii zwycięstwo!


19' Rzutu karnego na początku meczu nie wykorzystał Marszał.
1-0 20'
Nieporozumienie w pobliżu linii 16 metra, niezdecydowane wyjście broniącego dziś Kludacza wykorzystał napastnik gospodarzy.
2-0 29'
Strzał zza pola karnego obok słupka.
2-1 34' Czaja , as. D.Praszek
Podanie na wolne pole do Czai, który strzałem po dalszym słupku daje bramkę kontaktową.
2-2 40' D.Praszek
Zamieszanie podbramkowe, przytomnie zachował się nasz młodzieżowiec, który strzela wyrównującą bramkę.
3-2 59'
Błąd Luli w kryciu, strzał z 16 metrów leci w okienko bramki Kludacza i miejscowi znów wychodzą na prowadzenie.
3-3 83' samobój / M.Najba
Wrzutka z rożnego Marszała, piłka trafia do młodszego z braci Najbów, później jeszcze odbija się od zawodnika Victorii i ląduje w bramce.
3-4 90' D.Praszek, as. Marszał
Piłkę z okolicy środkowej linii za obrońców do D.Praszka posyła Marszał. Nasz młody napastnik przyjmuje piłkę, mija wychodzącego bramkarza i strzela lewą nogą na 3-4. Euforia wśród kibiców i zawodników Nafty. Mamy to!

Wygrywamy mecz i mamy trzy oczka więcej w tabeli Serie B. Dziś spore braki kadrowe: tylko 13 zawodników w porównaniu do blisko 20 z poprzedniego tygodnia... Nikogo nie zmuszamy do gry, ale jeśli się deklaruje do gry, to powinno się brać odpowiedzialność za to co się mówi.

BRAWO DLA ZAWODNIKÓW, KTÓRZY BYLI NA MECZU ZA WŁOŻONY WYSIŁEK I RADOŚĆ DLA KIBICÓW.
NAFTA LIDER!!!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości