Nieplanka Niepla 1:0 (1:0) Nafta Chorkówka
W VI Kolejce przyszło nam się zmierzyć z drużyną z Niepli. Przed spotkaniem obie drużyny dzieliły dwa punkty. Gospodarze mieli 6 oczek zaś Naftowcy 4 punkty na swoim koncie. Na daleki wyjazd do Kołaczyc udaliśmy się w dobrym składzie z szeroką ławką rezerwowych. W składzie zabrakło Czai, Cieśluka i P. Kielara. Przed spotkaniem trener dokonał kilku zmian w składzie. Na pozycji środkowego obrońcy zadebiutował Rafał Praszek i był to występ co najmniej przyzwoity.
Początek meczu do ataki naszej drużyny na bramkę strzeżoną przez Gustka. Zarówno lewą jak i prawa stroną przez dobrze dysponowanego Frużyńskiego jednak strzały albo były zbyt lekkie i bez problemów łapał je bramkarz albo lądowały daleko od bramki. Drużyny gospodarzy ograniczała się do kontrataków 2-3 zawodnikami. Po długim wybiciu piłki przez bramkarza na 40 metrze przejmuje ją zawodnik Niepli, holuje piłkę na boczny sektor w róg "szesnastki" i tam zostaje sfaulowany przez Lulę. Po mocnym wrzucie piłki w pole karne wydawało by się prostą do złapania piłkę z rąk wypuszcza Hadała i do pustej bramki z czterech metrów wbiją ją napastnik gospodarzy Nowak. Do końca pierwszej połowy obraz gry się nie zmienił. Goście próbowali konstruować akcje jednak udawało się to jedynie do 16m. bramki gospodarzy. W przerwie dochodzi do jednej zmiany za prawego obrońce Adama Lulę wchodzi jego imiennik Kielar. Od początku przejmujemy inicjatywę a Nieplanka ogranicza się do wybijania długich piłek przez bramkarza. W międzyczasie za Bogusia Szydło wchodzi Czelny. Około 60min. napastnik gospodarzy zabiera piłkę Praszkowi za którym już nie ma nikogo i pędzie od 40 metra samotnie na naszą bramkę. Dogania go jeszcze Wolański i napastnik gospodarzy strzela tuż obok wychodzącego Hadały. Była to jednak niecelna próba bo jedynie w boczną siatkę. 10 minut później dochodzi do kontrowersyjnej sytuacji. Napastnik gospodarzy wyprzedza Kielara i wpada z piłką w pole karne a próbujący interweniować Kielar faluje czego nie dostrzega zarówno sędzia boczny jak i główny. Podjęta decyzja w tej akcji był podsumowaniem poziomu sędziowania tego spotkania. Podejmowane decyzje były kontrowersyjne i nietrafione zarówno w jedną jak i drugą stronę. Najlepiej sędziemu wychodziło pokazywanie żółtych kartek obu drużynom. W końcówce meczu jeszcze mieliśmy jedną niezłą sytuację. Do niepilnowanego na 16 metrze od bramki Buczyńskiego piłkę z prawej flanki dograł Marszał jednak nasz napastnik zgubił piłkę i nie wykorzystał dobrej okazji do zamiany rezultatu. Sędzia doliczył 4 minuty do podstawowych 90 i w tym czasie przez około 3 minuty zawodnicy gospodarzy byli opatrywani przez swój sztab medyczny i dokonali zmian w składzie i sędzia zakończył mecz.
Przegrywamy czwarty mecz w ty sezonie. Wszystkie porażki były jedną bramkę, kolejno: 3:2, 4:3, 2:1, 1:0. Miejmy nadzieję, że fatum ciążące nad naszą drużyną się skończy. Dobra okazją do zmiany będzie niedzielny pojedynek ligowy z rywalem zza miedzy. Zapraszamy na DERBY GMINY CHORKÓWKA.
Nafta Chorkówka- Victoria Kobylany
Niedziela, godz. 11 stadion w Chorkówce.
Komentarze