Kompromitacja...

Kompromitacja...

W ostatnią niedzielę mierzylismy się z zagrożona spadkiem ekipą z Hankówki. Chcieliśmy zachować passę meczów bez porażki. Nie udało się.

Na meczu zjwiło się tylko 12 zawodników. Co w porównaniu z poprzednimi meczami wynik beznadziejny.

Początek spotkania to przewaga naszej drużyny. Stawrzamy zagrożenie pod bramką rywali. Goście wychodzą z jedną akcją i strzelają nam bramkę. Jeszcze się dobrze nie ocknęliśmy a było już 0-2. Karygodne błędy w obronie skutkują trzecią i czwarta bramką dla przyjezdnych. Mieliśmy w pierwszej części gry trzy lub cztery stuprocentowe sytuacje,  które nie zostały wykorzystane. 

Na drugą połowę wychodzimy z nastawieniem zmazania plamy i zmiany tego rezultatu. Przez praktycznie całą drugą połowę Jasiołka nie wychodzi z własnej połowy. Oddajemy ponad 20 strzałów na bramkę. Swój fenomenalny dzień miał bramkarz,  który bronił wszystko a jak nie bronił to piłka spadała pod jego nogi. Mnóstwo sytuacji ale żadna nie znalazła drogi do bramki. W ostatniej minucie meczu w pozornie niegroznej sytuacji faulowany w polu karnym przez naszego bramkarza jest napastnik gości. Rzut karny na bramkę zamienia fenomenalny tego dnia bramkarz przyjezdnych. 

​Kończymy mecz KLĘSKĄ. Goście zasłużyli na to zwycięstwo bo im się chciało. U nas z jednej strony brak szczęścia z drugiej podejście do ostatnich meczy i decyzje personalne trenera. Zalążek tego co się może stać mieliśmy już w Makowiskach. Tam udało nam się z tego wybrnąć. 

Wynik został zachowany ale rozpadła się drużyna i cała atmosfera z nią związana, którą budowalismy przez całą rundę wiosenną kolejnymi zwycięstwami. Cała praca została zmarnowana. Podwaliny pod następny sezon zniszczone.

Potrafiliśmy pokonać najmocniejsze ekipy w lidze a położyliśmy na mecie tego sezonu.

Musiało się tak wydarzyć jeśli zaraz po mecz z Zorzą trener stwierdził,  że nie gramy już o nic i będzie wymiana połowy drużyny w meczu w Makowiskach. Efekt tego wszystkiego widzimy teraz. 

Nie wiadomo jak na to wszystko zareagują zawodnicy. Czy w ostatnim meczu sezonu będzie jakakolwiek frekwencja. 

Będzie bardzo ciężko odbudować to co zostało zniszczone. 

Mimo wszystko zapraszamy na ostatni mecz w Niegłowicach. 

Początek o 13. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości