Festiwal karnych w Święcanach

Festiwal karnych w Święcanach

Aż trzy rzuty karne podyktował sędzia główny niedzielnego spotkania pomiędzy Standartem Święcany, a naszą Naftą. Arbiter, który próbował być najważniejszą osobą na boisku, co nigdy nie wychodzi nikomu na korzyść, najpierw podyktował jedenastkę dla Nafty za faul na Frużyńskim. Bramkarza gospodarzy pewnie pokonał koło 20' Pilawski. Około 40' to Standart wykonywa jedenastkę, ale ich zawodnik przydzwonił piłką w poprzeczkę. Do przerwy prowadziliśmy jednak aż dwoma bramkami, bo świetnie na pozycję sam na sam z golkiperem Święcan wyszedł Buczyński i również pewnie umieścił piłkę w siatce. 
Nerwowo zrobiło się jednak w II połowie, bo znów popis dał sędzia główny, który zagranie udem naszego stopera potraktował jako odbicie piłki ręką i znów wskazał na wapno. Chociaż nawet dobrze ustawiony sędzia boczny uważał, że do złamania przepisów nie doszło, to tego dnia na boisku musiał przecież wyróżniać się jego kolega prowadzący spotkanie. Pomimo, że Damian Łukaszewski wyczuł intencję strzelca, to Święcany zdobyły bramkę kontaktową. Poza tym jednak nie stwarzały one sobie zbyt dużo sytuacji. Zdobyliśmy arcyważne punty na terenie przeciwnika, który tak jak my walczy o utrzymanie w Serie A. Przed nami niełatwy mecz u siebie z Zarzeczem i to na nim teraz się skupiamy.

Wiemy, że jaka liga tacy sędziowie, ale to co w niedzielę wyprawiał sędzia prowadzący mecz to śmiech na sali. Życzymy mu więcej pokory i zdecydowanie lepszych decyzji w kolejnych meczach.

Juniorzy przegrali w sobotę u siebie z Nienaszowem 1:2 (0:1). Honorowego gola zdobył Damian Drzyzga.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości